O mnie
10 lat temu pomyślałam, że chciałabym być asystentką dla blogerów.
Nikt nie mówił jeszcze wówczas o wirtualnych asystentkach (dlatego nie umiałam nawet tego nazwać!), a ja nie miałam dość odwagi, żeby faktycznie pójść tą drogą. Większość blogów stała wówczas na Bloggerze i nikt nie robił kursów online. Dziś internet daje zdecydowanie więcej możliwości, a ja dużo bardziej lubię biznesowe tematy.
Widząc, że po 10 latach nałogowego oglądania YouTube i czytania blogów wiem o tym świecie nieco więcej niż przeciętny śmiertelnik, postanowiłam w końcu rzucić się na głęboką wodę i zacząć robić to, co lubię – wspierać twórców internetowych.
Wśród moich klientów znajdziesz nauczycieli, coachów, psychologów oraz osoby związane z branżą wnętrzarską.